@historyk-''tumanie''przeczytaj cały artykuł,a nie tylko sam wstęp i dopiero wtedy komentuj!!!

Do @ amatora historyka - proszę Cię z większym szacunkiem do naszych żołnierzy. Gen. Sikorski w książce z 1926 roku zakładał, że przyszła wojna będzie wojną zwrotną, manewrową, że wojska będą musiały zmieniać pozycje by uniknąć okrążenia. Przewaga Niemców była 1:4 i szanse mieliśmy nikłe, ale żołnierz bił się dzielnie. Taktyka naszego dowództwa bardzo dobra.To co piszesz zrobili Francuzi, Anglicy, Belgowie i Holendrzy pod Dunkierką i takiego chciałbyś zakończenia? Jeszcze taka ciekawostka, z tą samą dywizją pancerną z którą walczył na Wysokiej spotkał się gen Maczek pod Falaise we Francji w 1944 roku, ale tam ich pokonał.

Właśnie w tamtym rejonie trzeba było zgromadzić jak najwięcej sprzętu (szczególnie artylerii ppanc), amunicji i wojska. Jeśli nie tam w górach, poprzecinanych wąwozami i lasami, z wąskimi drogami biegnącymi w dolinach, którymi musiał podążać przeciwnik od strony Słowacji, to gdzie indziej chcieliśmy zatrzymać pancerną machinę niemiecką?????????????? Na płaskim terenie? Konną kawalerią? Ten 1-2 dni na Wysokiej, choć bohaterskie, powinny się zamienić na miesiące twardych i nieustępliwych walk w górach, które zatrzymało by Niemców i być może zmusiło do rozejmu przed zimą. Sowieci też czekali na rozwój sytuacji na froncie, zaatakowali kiedy mieli pewność, że mamy armię w rozsypce, bo się nas bali po wojnie z 1920!!!

podczas bitwy o Wysoką Stanisław Maczek był pułkownikiem. Generałem brygady został mianowany 15 listopada 1939 r.