• Gorczański Portal Informacyjny
  • Piątek, 29 marca 2024
  • Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Reklama
Wiadomości
Data: 19 kwietnia 2019, Piątek / Ilość wyświetleń: 3906

Zakłady Komunalne na cenzurowanym, czarne chmury nad prezes

RABKA-ZDRÓJ: Burmistrz i radni nadal przyglądają się miejskim spółkom. O ile ocena działalności Zakładów Wodociągów i Kanalizacji Rabce-Zdroju jest pozytywna, o tyle Zakładów Komunalnych - kierowanych przez Marię Ponicką - już nie.

Dyskusja na ich temat odbyła się na ubiegłotygodniowym wspólnym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju. Urzędnicy i radni krytykują zakłady, że finansują bieżącą działalność z zaciąganych kredytów. Jak podkreślają, jak brać kredyt, to na inwestycje, a nie po to żeby go „przejeść”.

Kierownictwo Zakładów Komunalnych jest krytykowane za to, że nie negocjuje cen np. za obsługę cmentarzy i godzi się na niskie stawki ustalane przez miasto. To – zdaniem radnych – pogarsza sytuację finansową spółki.

Kolejny zarzut z ich strony, to nie korzystanie ze środków np. z Unii Europejskiej na zakup sprzętu, którego spółce brakuje. A to m.in. z powodu braku odpowiednich maszyn i urządzeń zakłady zlecają część prac firmom prywatnym, bo sami nie mogą ich wykonywać.

Zakłady Komunalne w ocenie audytorów mają stabilną sytuację, ale wykazują się brakiem inicjatywy, wizji i ryzyka. - Boją się podjąć działań, które być może przyniosły by zysk – oceniono. Zakłady mają tyko jednego klienta – miasto – i nie szukają innych, które by przyniosły spółce dodatkowy zysk. Przykładem jest przetarg na utrzymanie czystości w rejonie placu św. Mikołaja, który wygrała firma z Łodzi. - Czyli opłaca się firmie przyjechać tu z Łodzi, zatrudnić pracowników i posprzątać, a nasza firma, która jest na miejscu, nie może być konkurencyjna – dziwiła się wiceburmistrz Małgorzata Gromala.


W dyskusji pojawiały się jednak i odmienne głosy. Np. taki, radnej Aleksandry Kopeć, że Zakłady Komunalne boją się zaryzykować, bo miasto nie dało im szansy np. zlecając jakieś zadanie na dłuższy okres. Taki pewny i długi kontrakt mógłby pozwolić spółce zainwestować w odpowiedni sprzęt czy też zatrudnić ludzi, a co za tym idzie, zarobić. Jednak zdaniem wiceburmistrz spółka miejska nie powinna zarabiać tylko na mieście. Małgorzata Gromala uważa, że Zakłady Komunalne powinny „wyjść na zewnątrz”. - Nikt im tego nie zabrania. Dlaczego nie wystartują w przetargu na odbiór śmieci np. w sąsiedniej miejscowości? Dlaczego nie są konkurencyjni? - pytała i podała przykład, że gdyby miasto przyjęło ofertę Zakładów Komunalnych na odbiór śmieci, to mieszkańcy musieliby płacić aż 30 zł od osoby. Zakładom oberwało się za wysokie ceny usług i zaniedbanie kaplicy na cmentarzu na Zaborni. - Ta kaplica to głęboka komuna i wstyd - mówiła radna Dorota Majerczyk, podkreślając, że okoliczne wsie mają lepsze kaplice cmentarne.

- Były czasy, które pamiętam, że Zakłady Komunalne robiły w Rabce wszystko. Miały sprzęt, samochody, trzęsły Rabką. Wszystko obsługiwali. I co się stało? - pytał przewodniczący rady Józef Skowron.

- Trzeba podjąć jakieś działania i coś z tym zrobić – mówiła wiceburmistrz, podając przykłady „dramatycznego” zachowania prezes ZK, a radni zaczęli przebąkiwać, że zmiany są potrzebne na stanowisku prezesa.

- Tam musi być gospodarz i trzeba wstrząsnąć tym – stwierdził przewodniczący Skowron.

Radni chcieliby mieć też większą kontrolę i wiedzę na temat bieżącej działalności spółki, najlepiej w formie regularnych sprawozdań.

Zarówno prezesi Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, jak i Zakładów Komunalnych, dostaną czas na zaprezentowanie swoich propozycji i wizji rozwoju spółek.

(mr)
Reklama
Zobacz także
Reklama