Murawa na stadionie Wierchów gotowa - są linie i bramki. Burmistrz: Wierzę, że wszystkie problemy mamy za sobą (zdjęcia)

Największe emocje budziły doniesienia o skrawkach sztucznej nawierzchni, z których składana jest murawa stadionu. Mieszkańcy i media informowali też, że punkt przecięcia przekątnych nie pokrywa się ze środkiem boiska. Ze strony klubu sportowego Wierchy pojawiały się zarzuty, że robiona jest fuszerka. Przedstawiciele Wierchów donosili, że murawa została wykonana niezgodnie z projektem i sztuką budowlaną. Jesienią przekonywali, że stadion jest krzywy - to nierówny prostokąt, o przekątnych różnej długości. Murawa była położona, a potem przycinana i kładziona na nowo.

Burmistrz Leszek Świder przekonywał, że budowa jest w trakcie, a wszystko będzie zweryfikowane przy ostatecznym odbiorze. Jak zapewniał, samorząd nie dopuści do tego, żeby odebrany został stadion źle wykonany. - Jeśli się okaże, że zostało coś źle zrobione, albo niezgodnie z projektem, to po prostu nie odbierzemy obiektu i nie zapłacimy wykonawcy - zapewniał.

Dziś burmistrz przyznaje, że samorząd nie miał doświadczenia w tego typu inwestycjach. - Na pewne rzeczy zgodzić się jednak nie możemy - zapewnia. - Dlatego termin realizacji wydłużył się. Ale myślę, że do końca czerwca, w lipcu obecnie prowadzone prace zakończą się.

- Myślę, że te wszystkie problemy mamy już za sobą. Pozostała do wykonania bieżnia i uporządkowanie terenu wokół stadionu - dodaje.

Na stadionie nawierzchnia została już położona, są linie, a nawet bramki. Do wykonania bieżni wykonawca potrzebuje dłuższego okresu dobrej pogody.

(mr)