• Gorczański Portal Informacyjny
  • Piątek, 29 marca 2024
  • Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Reklama
Wiadomości
Data: 28 lutego 2012, Wtorek / Ilość wyświetleń: 3995

Nie żyje Władysław Szepelak z Bielanki, poeta, były więzień Auschwitz i Palace

Zmarł w szpitalu w Nowym Targu w wieku 88 lat. Za życia został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz krzyżami Armii Krajowej, krzyżem Partyzanckim i Oświęcimskim.

Urodził się w 1924 r. w Zakopanem. W okresie hitlerowskiej okupacji zajmował się przemytem na Słowację, później wraz z ojcem wstąpił do ZWZ (oddział kpt. Wojciecha Bolesława Duszy „Szaroty”), przybierając pseudonim „Mały”. W latach 1941-43 uczęszczał do szkoły zawodowej dla młodzieży rolniczej w Rabie Wyżnej, w tym czasie przekazywał meldunki w ramach prowadzonej konspiracji. We wrześniu 1943 r. Gestapo zamordowało jego ojca i babcie. Władysław zaś wraz z matką i stryjem zostali aresztowani i osadzeni w więzieniu w Czarnym Dunajcu, później w zakopiańskim „Palace” i na Montelupich w Krakowie, stamtąd trafi do KL Auschwitz. W lutym 1944 r. Szepelak został wywieziony do Mauthausen (matka i stryj zginęli w Auschwitz). Gdy amerykańskie wojska zajęły obóz, ważył 37 kilogramów, był chory na gruźlicę płuc, miał odmrożone palce rąk i nóg. W swojej książce "Ja przetrwałem…" napisał - "sam się dziwię, że przeżyłem… Modliłem się jednak codziennie w marszu do pracy i z pracy - to pozwalało mi znieść ból i zmęczenie. Wierzyłem, że Matka Boska pomoże mi przetrwać i doczekać wolności" - przypomina sylwetkę Władysława Szepelaka portal Podhale24.pl

Opracował (mr)
Reklama
Zobacz także
Reklama