• Gorczański Portal Informacyjny
  • Środa, 9 lipca 2025
  • Imieniny: Lukrecji, Weroniki, Anatolii
Reklama
Wiadomości
Data: 4 czerwca 2025, Środa / Ilość wyświetleń: 1563

Kto i dlaczego stworzył plotkę o 2 tysiącach imigrantów w Rabce-Zdroju? Partia Grzegorza Brauna odrzuca oskarżenia, ale to ona na tym korzysta

Dziś, 4 czerwca, do Rabki-Zdroju miało zostać sprowadzonych i ulokowanych w miejscowych pensjonatach 2 tysiące imigrantów. Okazało się to nieprawdziwą informacją, ponieważ nikt dziś do Rabki nie przyjechał. Jednak plotka ta zasiała ogromny strach wśród rabczan. Na jej podstawie zebrano prawie 3 tys. podpisów przeciwko uchodźcom.

Wczoraj, w odpowiedzi na petycję, Rada Miejska w Rabce-Zdroju podjęła uchwałę przeciw imigrantom. A wszystko z powodu plotki, która okazała się fałszywa. Kto ją rozpowszechnił? Czy odbyło się to na polityczne zamówienie?

Informacją o 2 tysiącach imigrantów, którzy rzekomo mieli trafić 4 czerwca do Rabki-Zdroju, straszono mieszkańców, którzy w obawie przed tym chętnie podpisywali się pod petycją przeciwko imigrantom. Na stoliku, przy liście z podpisami, leżały ulotki straszące imigrantami. Byliśmy tego świadkami, a na dowód prezentujemy zdjęcie. W ulotkach podano, że migranci trafią do rabczańskich pensjonatów, a ich właściciele będą za to otrzymywać po 200 zł za osobę.

I mimo że wojewoda małopolski ogłosił, że to nieprawda i fake news, plotka spowodowała lawinę zdarzeń, które zakończyła nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w sprawie uchodźców.

Informacja ta napędziła strach wśród mieszkańców, a tymczasem była kłamstwem. Czy było ono celowe? Kto za tym stał i jaką miał z tego korzyść?

Najpierw zapytaliśmy o to Bogumiłę Świder z Ponic. To ona była inicjatorką akcji zbierania podpisów i straszyła mieszkańców uchodźcami. - Skąd mają Państwo informację, że od 4 czerwca w Rabce-Zdroju będzie 2 000 imigrantów? Czy jest to wiarygodna informacja? Czy są Państwo lub Pani związani z Konfederacją Korony Polskiej - Podhale, Spisz, Orawa - Drużyna Brauna? - pytaliśmy, ale odpowiedzi nie uzyskaliśmy.

Na ulotkach informujących o przybyciu imigrantów do Rabki-Zdroju w dniu 4 czerwca znajduje się adres: facebook.com/koronapodhale. Znajdowały się tam informacje wskazujące, że prowadzą ją osoby związane z Konfederacją Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Ale gdy wybuchła afera, symbole zniknęły ze strony, a ich miejsce zajął komunikat o treści: „Podane wcześniej na stronie o nazwie „Korona Konfederacji Polskiej - Podhale Spisz Orawa” informacje nie zostały odpowiednio zweryfikowane. Strona ta, „Konfederacji Korony Polskiej- Podhale Spisz Orawa”, nie była w jakikolwiek sposób zaakceptowana przez władze Konfederacji Korony Polskiej. Umieszczenie na stronie symboli Konfederacji Korony Polskiej nie było w żaden sposób uzgodnione z władzami tej partii. Jak również treści nie były przez tę partię w żaden sposób autoryzowane. Za bezprawne posługiwanie się symbolami Konfederacji Korony Polskiej przepraszam Konfederację Korony Polskiej oraz osoby odwiedzające stronę.

Sprawa fake newsa pojawiła się też na wczorajszej sesji. Przewodniczący Rafał Hajdyła odczytał oświadczenie zarządu okręgu nr 14 Konfederacji Korony Polskiej, w którym „wyraził pełne zrozumienie dla obaw części mieszkańców Rabki-Zdroju przed możliwą relokacją imigrantów”, docenił inicjatywę związaną z petycją jako „przykład obywatelskiej aktywności służącej samorządności lokalnej”, a jednocześnie odciął się od strony internetowej Korona Konfederacji Polskiej - Podhale Spisz Orawa, stwierdzając, że nie jest ona w żaden sposób powiązana ze strukturami partii. „Konfederacja Korony Polskiej nie przekazywała ani też nie autoryzowała treści, które zostały umieszczone na wspomnianej stronie” - oświadczył przewodniczący zarządu okręgu, Grzegorz Szarek.

Kto skorzystał na całym zamieszaniu? Politycznie - Konfederacja Korony Polskiej. Na sali był jej przedstawiciel, Sebastian Pitoń, który zapisał się do głosu i wygłosił przemowę. Jego wystąpienia, w których krytykował politykę przyjmowania imigrantów i straszył nimi, były nagradzane brawami. Chwalił burmistrza, radnych i zachęcał do współpracy z Konfederacją Korony Polskiej oraz jej przedstawicielem, posłem Romanem Fritzem. Pitoń zapowiedział również, że planowane jest wspólne spotkanie w tej sprawie w Rabce-Zdroju. Zadeklarował, że poseł z partii Grzegorza Brauna weźmie na siebie ciężar rozmów – w imieniu Rabki-Zdroju – z wojewodą.

W kwietniu „Gazeta Wyborcza” podała, że Sebastian Pitoń z Kościeliska, antyszczepionkowiec, lider Góralskiego Veta, znalazł się na liście 25 osób rozpowszechniających w sieci propagandę Kremla, jaką Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazała do komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce. Warto mieć tego świadomość, bo wygląda na to, że partia ta, zdobywająca popularność w Rabce-Zdroju na bazie fałszywej plotki, zamierza kuć żelazo póki gorące i dalej straszyć rabczan imigrantami – choć nie ma żadnych dowodów na to, że ktoś planuje ich tutaj ulokować.

mr/

Reklama
Zobacz także
Reklama