Radny wytyka błędy przy budowie szkoły w Olszówce

- Pamiętam sprawę z Kasiny Wielkiej. Wójt Potaczek 20-parę lat temu powiedział mieszkańcom: Szanowni Państwo, jeżeli chcecie mieć szkołę, proszę sobie kupić teren, wtedy będziemy dyskutować. Tutaj takiego terenu nie kupiono, gmina będzie musiała zapłacić m.in. za wyburzenia, a to są w tej chwili bardzo duże koszty, rzędu 500 tysięcy złotych - mówił radny na sesji Rady Gminy Mszana Dolna. - Pan wójt powinien powiedzieć mieszkańcom Olszówki tak, a nie inaczej: Szanowni Państwo, kupcie teren, wtedy wybudujemy szkołę.

Inny problem, jak dodał radny, to czekające mieszkańców Olszówki przez pięć lat perypetie związane z dowożeniem dzieci do szkół w innych miejscowościach. - Jaki to jest koszt? Czy ktoś o tym pomyślał? Uważam, że te dzieci powinny się uczyć w starej szkole do końca, a zakupienie ziemi powinno być niewielkim problemem w takiej miejscowości - dodał.

- Fundamentalnie się z radnym Kubowiczem nie zgadzam - odparł wójt Żaba. - Stwierdził pan, że powinienem wykazać twardą postawę negocjacyjną. Tylko z kim? To nie są tajne sprawy, ale jeśli chodzi o budowę szkoły w Olszówce, to na przestrzeni kilku lat spotykaliśmy się wielokrotnie ze środowiskiem Olszówki, radnymi, sołtysami. To że podjęliśmy taką, a nie inną decyzję, było podyktowane brakiem możliwości zlokalizowania szkoły na innej działce.

Wójt wytknął radnemu, że poprzednie władze, do którego to środowiska on należy, wybudowały w Olszówce halę sportową, blokując tym samym możliwość budowy szkoły. Nikt nie pomyślał, tłumaczył wójt, że należałoby się w pierwszej kolejności zająć budową nowej szkoły, bo stara pochodzi z 1924 roku, a nie halą. - Rozważaliśmy te warianty na 10 sposobów. Co by pan wymyślił, gdyby takiej możliwości nie ma. Więc niech pan nie opowiada bajek - dodał.

- W przypadku szkoły było tak jak wójt powiedział. To był temat, który toczył się kilka lat. Co najmniej 5-6 lat się nad tym zastanawiamy. Były poruszane tematy innych działek, bo były dwie możliwości. W pierwszym przypadku wycofał się właściciel, w drugim była możliwość nabycia działki od kurii, ale była położona za daleko od sali gimnastycznej - tłumaczyła radna z Olszówki Jolanta Mardausz.

Radny Kubowicz podkreślił, że nie jest przeciwko budowie szkoły w Olszówce, ale przeciwny sposobowi, w jaki załatwia się całą sprawę.

(mr)