Nowa wystawa malarstwa w galerii Piotra Biesa (zdjęcia)

- Czekałem na tę artystkę długo - przyznał, witając wszystkich zgromadzonych gości i bohaterkę wernisażu, twórca galerii Piotr Bies. - Dzisiaj sztuka współczesna przechodzi wielki kryzys, bo artysta przechodzi kryzys tożsamości. Nie wie, czy jest twórcą piękna czy idei. A już na pewno nikt nie wie, dokąd zaprowadzi go ta droga. Na początku była to forma i treść - wystarczy spojrzeć na sztukę dawnych mistrzów, od starożytności po wiek XX. Dziś jest to często sama, niewytłumaczalna treść, a forma zgubiła się w natłoku informacji i poszukiwań. Artysta stara się być oryginalny i zaskakiwać, lecz w świecie sztuki, składającym się z samych zaskoczeń, by nie powiedzieć skandali, coraz trudniej kogokolwiek czymkolwiek zadziwić. Dlatego poprzeczka podnoszona była coraz wyżej i dziwność już nie wystarcza, a codziennością sztuki staje się szok, który - jak już wspomniałem - czasem przestaje szokować. Stajemy się obojętni, wszystko już było. Nie sposób, bo tyle tego już jest, wymienić przykłady czegoś, co sztuką nie jest, a znajduje się na salonach. W tym całym świecie, cholernie głupim świecie, gdzie każdy przedmiot i działanie, nawet najbardziej bezsensowne i wulgarne, staje się sztuką przez samo tylko wskazanie na ów przedmiot lub działanie, że sztuką jest, malarstwo Małgorzaty Rosińskiej jest czymś, co można najnormalniej oglądać i cieszyć się z jego strony estetycznej. Każdy to rozumie i nikomu nie trzeba tłumaczyć czegoś, co jest klarowne i zwyczajne. A przy swojej zwyczajności, po prostu się podoba - stwierdził Piotr Bies.

Małgorzata Rosińska na co dzień pracuje w liceum plastycznym im. Kenara w Zakopanem, jest nauczycielką rysunku i malarstwa.

(mr)